Witold Kocaj – Burmistrz Iwonicza-Zdroju

Mirosław Górka: Dzień dobry Panie Burmistrzu. Iwonicz-Zdrój przywitał nas iście zimową aurą. Turyści zachwyceni, a włodarze miasta?

Witold Kocaj: Faktycznie, na brak zimy w sezonie 2021/22 nie możemy narzekać. Aura w Iwoniczu-Zdroju od końca 2021 roku praktycznie do tej pory jest iście zimowa. W okresie przedświątecznym w wielu punktach naszego miasta pojawiły się przepiękne iluminacje, które w połączeniu z białym puchem otulającym domy i ulice utworzyły prawdziwie bajkową scenerię, wymarzoną do rodzinnych sesji fotograficznych. Śnieg w gminie Iwonicz-Zdrój nie jest czymś niecodziennym, więc nasz samorząd zawsze jest w gotowości, by rozprawić się z każdą ilością białego opadu.

Iwonicz-Zdrój świąteczny nocą

MG: Wszystko wskazuje na to, że tegoroczne ferie będą z białym puchem. Dostrzega Pan już zwiększony ruch turystyczny w gminie?

WK: Województwo podkarpackie jako jedno z ostatnich rozpoczęło właśnie ferie zimowe, które trwać będą prawie do marca. Pierwsze dni ferii przywitały gości pięknym słońcem i lekką odwilżą. Niestety kolejne prognozy nie dają wielkich nadziei na aktywne zimowe szaleństwo, a zapowiadane dodatnie temperatury na pewno uniemożliwią utrzymanie dotychczasowej pokrywy śnieżnej. Nie zmienia to faktu, że w naszym uzdrowisku utrzymuje się wzmożony ruch turystyczny, zwłaszcza w gminnych placówkach oświatowych chętnie odwiedzanych przez zorganizowane grupy szkolne. Jednym z niewątpliwych walorów Gminy Iwonicz-Zdrój jest jej przepiękne usytuowanie między lasami i malowniczymi wzgórzami Beskidu Niskiego, co samo w sobie jest sporą atrakcją dla turystów typowo nizinnych.

Iwonicz-Zdrój jest najstarszym uzdrowiskiem Podkarpacia i jednym z najstarszych uzdrowisk w Polsce. Z racji rozmiarów należy do miejsc bardziej kameralnych. Nie znaczy to jednak, że jego znaczenie jest marginalne. Przeciwnie – ze względu na usytuowanie, mikroklimat i bogactwo wód mineralnych, o których pierwsze wzmianki poczyniono już w XVI wieku, uzdrowisko Iwonicz-Zdrój od wielu lat cieszy się popularnością wśród kuracjuszy i turystów.

MG: Pewnie niewielu wie, ale na początku lat 60. Iwonicz-Zdrój był określany jako zimowa stolica województwa rzeszowskiego. A dzisiaj?

WK: Tak było, choć boom na sporty narciarskie w gminie Iwonicz-Zdrój rozpoczął się już na początku XX wieku. Warunki do uprawiania np. narciarstwa biegowego były wtedy znakomite, tak za sprawą specyficznego ukształtowania terenu jak i surowego wówczas zimowego klimatu. Właściwie przez całe ubiegłe stulecie mieszkańcy gminy mogli narzekać raczej na nadmiar niż niedobór śniegu. Stare fotografie uwieczniające zimowe zmagania sportowe zawsze w dużej mierze składały się z bieli. Dzięki temu Gmina Iwonicz-Zdrój może pochwalić się liczną grupą znakomitych sportowców, którzy zdobywali medale na mistrzostwach Polski i godnie reprezentowali Polskę na olimpiadach zimowych. Naszymi koronnymi dyscyplinami od wielu lat są biathlon i biegi narciarskie. Niestety globalne zmiany klimatu dotarły i do naszego zakątka, powodując, że dłużej utrzymująca się pokrywa śnieżna jest raczej fenomenem niż standardem ostatnich zim. Utrudnia to zawodowe uprawianie dyscyplin zimowych. Do danej nam przez naturę rzeczywistości trzeba się dostosować, dlatego obecnie pracujemy nad przygotowaniem najlepszych rozwiązań, które pozwoliłyby na całoroczne wykorzystanie infrastruktury używanej dotychczas tylko w sezonie zimowym. W ostatnim czasie skupiamy się na opracowaniu planu całorocznego zagospodarowania stoku narciarskiego na górze Winiarskiej, co będzie wymagało jego gruntownej przebudowy i sporej ilości gotówki. Tradycja sportowa jednak zobowiązuje…

Mało kto spoza naszego województwa wie, że Iwonicz-Zdrój miał też piękną historię skoków narciarskich. Czas przeszły nie został tu użyty przypadkowo. Do dziś wielkie ubolewanie sporej części mieszkańców gminy budzi niezwykle niefortunna w skutkach decyzja poprzednich władz samorządowych, na mocy której praktycznie na zeskoku skoczni kilka lat temu wybudowano boisko Orlik i budynek Amfiteatru. To definitywnie pogrzebało tradycję skoków narciarskich w Iwoniczu-Zdroju.

Iwonicz-Zdrój z góry

MG: Przyjechaliśmy do Iwonicza-Zdroju, pijemy pyszną kawę, rozmawiamy. A co potem? Od czego zacząć przygodę z tym pięknym miejscem? Co zwiedzić?

WK: Iwonicz-Zdrój jest najstarszym uzdrowiskiem Podkarpacia i jednym z najstarszych uzdrowisk w Polsce. Z racji rozmiarów należy do miejsc bardziej kameralnych. Nie znaczy to jednak, że jego znaczenie jest marginalne. Przeciwnie – ze względu na usytuowanie, mikroklimat i bogactwo wód mineralnych, o których pierwsze wzmianki poczyniono już w XVI wieku, uzdrowisko Iwonicz-Zdrój od wielu lat cieszy się popularnością wśród kuracjuszy i turystów. Na stosunkowo niewielkiej powierzchni uzdrowiska mieści się bowiem wiele atrakcji stworzonych zarówno siłami natury jak
i wysiłkami człowieka. Na pewno warto zwrócić uwagę na ścisłe zabytkowe centrum miasteczka zbudowane w stylu szwajcarskim w XIX wieku. Piękne drewniane wille, Dom Zdrojowy, górująca nad deptakiem wieża zegarowa Bazar, Stare Łazienki, Stary Pałac (dziś siedziba Uzdrowiska Iwonicz S.A.) czy wyjątkowej urody pijalnia wód mineralnych to tylko niektóre z obiektów przyciągających spojrzenia przyjezdnych i przywodzące na myśl czasy, gdy zamożniejsi obywatele Galicji i II Rzeczypospolitej przybywali „do wód” dla poratowania zdrowia. A przecież na terenie gminy znajduje się jeszcze wiele zabytków wartych zobaczenia, w tym prawdziwa perełka architektoniczna, jaką jest zabytkowy drewniany kościół parafialny w Iwoniczu.

Z atrakcji stricte przyrodniczych szczerze polecam odwiedzenie Bełkotki – najstarszego i najsłynniejszego źródła w Iwoniczu-Zdroju. Z dna źródła po dziś dzień wydobywa się gaz ziemny wywołujący charakterystyczne bulgotanie wody. Do Bełkotki połączonej z częścią parku zdrojowego  dociera się w pełni zrewitalizowaną trasą rekreacyjno-spacerową prowadzącą dalej aż do starej kopalni ropy naftowej. Z niewielkiej odległości można zobaczyć, jak wyglądało pionierskie w skali całego kraju wydobycie ropy. Ogromnym plusem lokalizacji Iwonicza-Zdroju jest jego bliskość do innych atrakcyjnych turystycznie miejsc powiatu krośnieńskiego np. pierwszej na świecie kopalni ropy naftowej w Bóbrce czy do wieży widokowej na górze Cergowa (716 m n.p.m.), z której rozciąga się wspaniały widok na Beskid Niski, a przy dobrej widoczności i na Tatry.

Źródło Bełkotka

MG: Krajobraz Iwonicza-Zdroju to także szyby naftowe. Który ze szlaków turystycznych poleca Pan Burmistrz w sposób szczególny?

Nie wiem, na ile jest to wiedza powszechna w świadomości Polaków, więc zawsze przypominam, że historia wydobycia ropy naftowej zaczęła się na terenie m.in. naszej gminy już w XIX wieku, a pierwsza kopalnia tego surowca w niedalekiej Bóbrce zaczęła działać w 1854 roku. Warto tę historię przypominać, dlatego polecam przejście się szlakiem, o którym wspomniałem wcześniej – ulicą Naftową w stronę Bełkotki i dalej.

Iwonicz-Zdrój to przede wszystkim wspaniały punkt wyjścia do poznawania okolicznych atrakcji krajobrazowych i architektonicznych Beskidu Niskiego. Warto stąd wyruszyć z rana w bardziej lub mniej znanych kierunkach, by pod wieczór powrócić do Zdroju i cieszyć się cudnym, czystym powietrzem oraz niepowtarzalnym smakiem wód zdrojowych.

MG: Rowerem przez gminę Iwonicz-Zdrój?

WK: Jak najbardziej! Zapewniam, że miłośnicy rowerów znajdą wiele ciekawych tras na terenie naszej gminy. Iwonicz-Zdrój to też świetna baza wypadowa. Można stąd bez problemu dotrzeć do ościennego uzdrowiska Rymanów-Zdrój, na górę Przymiarki, do Jaślisk, a stamtąd już blisko w Bieszczady. Dla chcących odwiedzić sąsiednią gminę Dukla, m.in. przejście graniczne ze Słowacją, jest bezpośrednia dogodna droga z Iwonicza-Zdroju prowadząca przez tzw. Turkówkę do Lubatowej i dalej przez Jasionkę do Dukli. Bardziej wymagającym rowerzystom polecam trasę z Lubatowej w kierunku Zawadki Rymanowskiej, skąd można się już cieszyć widokami dzikich Bieszczadów. Iwonicz-Zdrój to przede wszystkim wspaniały punkt wyjścia do poznawania okolicznych atrakcji krajobrazowych i architektonicznych Beskidu Niskiego. Warto stąd wyruszyć z rana w bardziej lub mniej znanych kierunkach, by pod wieczór powrócić do Zdroju i cieszyć się cudnym, czystym powietrzem oraz niepowtarzalnym smakiem wód zdrojowych.

MG: Cztery baseny w gminie, dobrze policzyliśmy?

WK: Wszystko się zgadza. Miłośnicy pływania mają się gdzie wyszaleć. W Iwoniczu-Zdroju funkcjonują całorocznie 3 baseny kryte zlokalizowane w obiektach sanatoryjnych. Dodatkowo w 2019 roku do dyspozycji mieszkańców i gości gminy przekazano nowo wybudowany odkryty basen miejski, który działa w miesiącach letnich i niezmiennie cieszy się powodzeniem wśród amatorów basenowych kąpieli. Co ważne, z basenu w całkowicie bezpieczny sposób mogą korzystać także maluchy, dla których jest przeznaczona oddzielna, bardzo płytka, niecka basenowa.

Basen miejski w Iwoniczu-Zdroju

MG: Dlaczego Podkarpackie nie zostało imperium wydobycia ropy naftowej?

WK: Jakkolwiek to dziś dziwnie brzmi, Podkarpacie było niegdyś imperium ropy naftowej. Dziewiętnastowieczni odkrywcy ropy z pewnością nie zdawali sobie sprawy, jakie bogactwo tego surowca kryje się dosłownie pod ich stopami. Profesjonalne wydobycie ropy naftowej rozpoczyna się w 1854 r. tj. z chwilą uruchomienia pierwszej na świecie kopalni ropy naftowej we wspomnianej wcześniej Bóbrce. Kolejne, mniejsze i większe kopalnie powstawały w jej bliskim sąsiedztwie, m.in. na terenie Iwonicza-Zdroju. Przez dziesięciolecia przemysł wydobywczy był najbardziej dynamiczną gałęzią gospodarki regionalnej. Niestety, jak to z surowcami bywa – kiedyś w końcu ulegają wyczerpaniu. Część wyeksploatowanych kopalni przeszła już do historii. Nadal jeszcze prowadzi się wydobycie ropy w obrębie Iwonicza-Zdroju czy Bóbrki, ale ilość pozyskiwanej kopaliny zmniejsza się z roku na rok. Gmina Iwonicz-Zdrój we współpracy z PGNiG już dziś podejmuje kroki, by rejon dzisiejszej kopalni ropy naftowej w Iwoniczu-Zdroju został częścią skansenu w Bóbrce. Chcemy w ten sposób zachować w pamięci ludzkiej okres świetności przemysłu naftowego w naszej gminie.

MG: Kuracjusze sanatoriów stanowią większość gości Iwonicza-Zdroju?

WK: Zdecydowanie tak. Kuracjusze licznie i chętnie przyjeżdżają do obiektów sanatoryjnych zarządzanych przez Uzdrowisko Iwonicz S.A. oraz pozostałych sanatoriów zlokalizowanych w Iwoniczu-Zdroju, wabieni szeroką ofertą leczniczo-uzdrowiskową. Z ulgą odnotowaliśmy fakt, że okres pandemii nie wpłynął znacząco na ilość osób przybywających do uzdrowiska. Z radością spotykamy je na ścieżkach rekreacyjno-spacerowych i na dłuższych szlakach turystycznych. Dostępne trasy spacerowe są na tyle uniwersalne, że chętnie pokonują je zarówno osoby z pewnymi ograniczeniami ruchowymi jak i bardziej wymagający piechurzy.

MG: Muszę przyznać, że Iwonicz-Zdrój darzę ogromną estymą. Z końcem lat 80-tych byłem tutaj w sanatorium. Szybko mnie wyleczono z chorób górnych dróg oddechowych. Od tego czasu, cotygodniowe anginy odeszły do lamusa. Do kogo jeszcze kierujecie swoją ofertę medyczną?

WK: Jak wspomniałem wcześniej w naszej rozmowie, Iwonicz-Zdrój jak na tak niewielkie uzdrowisko może pochwalić się bardzo bogatą ofertą leczniczą i uzdrowiskową. W Iwoniczu-Zdroju leczy się m.in. schorzenia neurologiczne, reumatologiczne, ortopedyczno-urazowe, ginekologiczne, górnych dróg oddechowych, układu trawienia czy dermatologiczne, a także otyłość i osteoporozę. Wachlarz zabiegów z zakresu kinezyterapii, hydroterapii, balneoterapii czy fizykoterapii jest naprawdę przebogaty. Wszystkie zabiegi wykonywane są przy użyciu nowoczesnego sprzętu przez wykwalifikowanych specjalistów, co w połączeniu z unikalnym mikroklimatem oraz zdrowotnymi właściwościami wód zdrojowych o dużej zawartości fluoru, jodu, bromu i baru przynosi wspaniałe efekty lecznicze. Do dobrodziejstw leczniczych zaliczają się także iwonicka sól jodobromowa i bogate złoża borowiny wykorzystywanej do okładów. Warto wspomnieć również o dostępnych dla wszystkich tężniach solankowych, usytuowanych na drodze do Bełkotki. Cieszą się one ogromną popularnością wśród spacerowiczów, którzy w otoczeniu lasu korzystają z solankowych inhalacji.

MG: Promocja stanowi bardzo ważny element każdej z gmin turystycznych. Nie inaczej jest z Iwoniczem-Zdrojem. W czasie których wydarzeń jest największa frekwencja?

WK: Teoria mówi, że dobra marka obroni się sama, my jednak uważamy, że nigdy nie zaszkodzi dodatkowa pomoc w rozpropagowaniu naszej gminy, dlatego co roku przeznaczamy spore środki na jej promocję. Od lat największym zainteresowaniem mieszkańców i gości gminy cieszą się organizowane przez nas masowe imprezy kulturalne m.in. koncerty gwiazd estrady. Dokładamy starań, by choć kilka razy w roku nasze uzdrowisko odwiedziły z koncertem zespoły znane powszechnie z radia i telewizji. W tym roku, o ile oczywiście na drodze naszym planom nie stanie pandemia, gościć będziemy zespół Golec uOrkiestra. Spodziewamy się widowiskowego i żywiołowego show, które umili pobyt kuracjuszom, a zarazem urozmaici życie kulturalne mieszkańców gminy. Pewną tradycją w naszej gminie stają się już rewelacyjne i zachwycające profesjonalizmem wykonania występy Orkiestry Reprezentacyjnej Straży Granicznej. Czy to repertuar patriotyczny, czy bardziej rozrywkowy, te koncerty zawsze wywołują furorę i należą do najbardziej wyczekiwanych przez publiczność wystąpień.

MG: Jakie wyzwania czekają gminę w 2022 roku? Najważniejsze inwestycje? Wydarzenia?

WK: Z satysfakcją muszę powiedzieć, że bieżący 2022 rok będzie obfitował w inwestycje. Już zawarto umowy na wykonanie gruntownej przebudowy trzech dróg na tzw. Osiedlu Wschodnim, o którą od lat zabiegali mieszkańcy. Planujemy także przebudowę ul. Naftowej, co będzie pierwszym krokiem poczynionym w kierunku wykonania ekspozycji urządzeń naftowych, przybliżającej historię wydobycia naftowego na Podkarpaciu. W planach na najbliższą przyszłość jest również przebudowa infrastruktury sanitarnej i zwiększenie liczby toalet publicznych w Iwoniczu-Zdroju. Przed nami także I etap przebudowy wodociągu i zbiorników ciśnieniowych w mieście – inwestycji niezbędnej przy naszym ukształtowaniu terenu. Będziemy się również starali o pozyskanie środków w ramach nowego Polskiego Ładu na całościową przebudowę Domu Zdrojowego. Jest to obiekt mieszczący obecnie restaurację Zdrojowa, kino Wczasowicz, Gminny Ośrodek Pomocy Społecznej, Gminny Ośrodek Kultury oraz salę ślubów. Z racji gabarytów oraz statusu zabytku wymagać będzie specjalnego traktowania oraz olbrzymich nakładów finansowych, których nasz niewielki samorząd nie udźwignie samodzielnie. W 2022 roku chcemy także ukończyć kompleksową przebudowę wielofunkcyjnego domu ludowego w Lubatówce oraz przystąpić do remontu domu ludowego w Iwoniczu. Ponadto planujemy budowę 2 niewielkich mostów na rzece Lubatówka, remonty ok. 15 odcinków dróg gminnych oraz uzupełnienie oświetlenia ulicznego o kilkadziesiąt lamp solarnych. Mamy szczerą nadzieję, że szalejąca inflacja oraz nieokiełznany wzrost cen na rynku usług budowlanych nie pokrzyżują naszych planów.

MG: Iwonicz-Zdrój to Pana miejsce na ziemi. Jak by Pan nas zachęcił do przeprowadzki tutaj?

WK: Funkcjonujące na terenie gminy Uzdrowisko Iwonicz S.A. zachęca do przyjazdu hasłem: „Po zdrowie i urodę…”. A ja dodam: po odpoczynek, wyciszenie, piękne widoki, kontakt z naturą i życzliwymi ludźmi. Życie w Iwoniczu-Zdroju toczy się jakby wolniej, co nie znaczy, że mniej ciekawie. Jest tu wszystko co konieczne do wygodnej egzystencji: drogi, media, dogodna komunikacja z ościennymi gminami. Pewnie zabrzmi to jak banał, ale jestem przekonany, że niezależnie od wieku każdy odkryje w Iwoniczu-Zdroju coś dla siebie. Trzeba się o tym tylko osobiście przekonać, do czego wszystkich Państwa serdecznie namawiam.

Dom Zdrojowy i  Bazar

MG: Panie Burmistrzu, składamy serdeczne podziękowania za możliwość spotkania i porozmawiania o Iwoniczu-Zdroju.

WK: Dziękuję za rozmowę i gorąco zapraszam do kolejnych odwiedzin naszego uzdrowiska.

Urząd Gminy w Iwoniczu-Zdroju

Al. Słoneczna 28

38-440 Iwonicz-Zdrój

tel. 13 43 502 12

e-mail: sekretariat@iwonicz-zdroj.pl

www.iwonicz-zdroj.pl