Agnieszka Węgrzyn-Chwiłkowska – Mercure Katowice Centrum

Pani Agnieszka Węgrzyn-Chwiłkowka to niezwykła osoba w polskiej branży hotelarskiej. Zwraca uwagę na kwestie ekologii, zrównoważonego rozwoju, ale też rewitalizacji i małych ojczyzn. Skupia wokół siebie znakomity zespół, co przekłada się na bardzo wysokie noty Mercure Katowice Centrum. Nie przedłużając zapraszamy do sympatycznej rozmowy.

Mirosław Górka: Dzień dobry Pani Agnieszko, nie sądziłem, że tak blisko mam z dworca PKP do Mercure Katowice Centrum.

Agnieszka Węgrzyn-Chwiłkowska: Dzień dobry, to prawda, trudno nas nie zauważyć wysiadając z pociągu. Hotel zlokalizowany jest dosłownie na przeciwko wyjścia z Dworca Głównego w Katowicach, a dystans do pokonania to przejście przez Plac Szewczyka, co myślę, że nie stanowi problemu nawet z dużą walizką.

Agnieszka Węgrzyn-Chwiłkowska

Oczywiście w związku z centralnym położeniem hotelu, mamy blisko do najważniejszych punktów miasta, jak Rynek, Spodek czy Strefa Kultury; ale również świetną komunikację miejską do bardziej odległych atrakcji.

MG: To niewątpliwy atut hotelu, bo wielu pasażerów ceni sobie udogodnienia wokół dworca PKP, a Katowice w tym względzie mają wszystko co najlepsze – hotel, centrum handlowe, podziemny parking, dworzec autobusowy, etc. Wiedziała Pani o tym, że Katowice mają większy transfer pasażerów od Warszawy Centralnej czy Gdańska Głównego?

AWC: Nie wiedziałam (uśmiech), ale to tylko potwierdza niesamowity potencjał miasta, które rozwija się w ostatnich latach w bardzo szybkim tempie. My również czujemy się częścią transformacji Katowic.

MG: Mercure Katowice Centrum nie sposób nie zauważyć. Piękna elewacja z ogromną połacią żywej zieleni. Skąd pomysł na takie rozwiązanie?

AWC: Od początku pomysł naszych inwestorów był jasny – stworzyć hotel ekologiczny i stąd cała koncepcja jest spójna. Od samego budynku, który powstał z zachowaniem zasad zrównoważonego budownictwa i z wykorzystaniem odpowiednich materiałów, poprzez samą architekturę, której wizytówką jest właśnie nasza zielona ściana, a właściwie dwie zielone ściany – wiele osób zapomina o drugiej, która znajduje się na elewacji od strony peronów.

Agnieszka Węgrzyn-Chwiłkowska

Te zielone dzieła mają 200m2 i tworzy je 11 tysięcy roślin, które podlewane są deszczówką poprzez specjalnie zaprojektowany, automatyczny system, który posiada czujniki temperatury i wilgotności. Oczywiście takie instalacje to nie tylko design, ale pełnią funkcje istotne dla otoczenia, między innymi przyczyniają się do produkcji tlenu i oczyszczania powietrza.

MG: W ogóle to hotel jest pro-ekologiczny. Kranówka w pokoju, uratowane butelki ze szkła, zminimalizowane zużycie energii elektrycznej. O czymś zapomniałem?

AWC: Wymieniać można długo, ale tak najcenniejsze dla mnie jest to, że wszystkie działania są spójne. Tak jak wspomniałam, od samego budynku, poprzez nasze działania operacyjne, do realnego i pełnego zaangażowania naszego zespołu. Warto na pewno dodać całkowitą eliminację plastiku jednorazowego, który tam gdzie możliwe jest całkowicie usunięty lub niezbędne produkty mają swoje zamienniki papierowe lub wielokrotnego użytku – np. kosmetyki. Mocno pracujemy również nad minimalizacją marnowania żywności – tutaj staramy się wykorzystać każdy produkt lub przerobić go np. na konfitury, których można spróbować podczas śniadania. Na tym etapie idziemy również o krok dalej i wdrażamy pomiar wszystkich odpadów żywnościowych, aby mieć nad tym kontrolę i móc mierzyć efekty naszych działań. Zachęcamy również do zaangażowania naszych Gości, którzy mogą świadomie zrezygnować ze sprzątania pokoju poprzez wywieszenie specjalnej zawieszki na klamkę drzwi. To wszystko dopełnia nasz zespół, który inicjuje niesamowite akcje – między innymi sprzątania zanieczyszczonych terenów miasta, czy wizyty w schronisku dla zwierząt.

MG: Nagrody dostaliście, nawet kilka. Jesteście wzorem dla innych? Odwiedzają was inni hotelarze, inwestorzy?

AWC: Mam nadzieję, że jesteśmy (uśmiech), a na pewno chcemy być i dlatego stale się rozwijamy. Myślę, że jesteśmy już rozpoznawalnym i kojarzonym z dobrymi praktykami hotelem. Wyrazem tego są rzeczywiście nagrody i certyfikaty, które udało nam się zdobyć – ostatni topowy to Green Key. A Przyjaciele z branży faktycznie czasem wpadną na kawę i dopytują o nasze rozwiązania.

MG: Wewnątrz hotelu piękny mural. Kiedyś mieścił się na ścianie urzędu miasta, dzisiaj stanowi znakomite uzupełnienie zamysłu architektów wnętrz.

AWC: Mural Mony Tusz jest wyrazem uznania dla kultury regionu. W trakcie budowy hotelu, inwestor był zmuszony do zasłonięcia tego dzieła, ale mając na uwadze istotę i symbol tej ściany, poprosił artystkę o możliwe odwzorowanie, oczywiście w zmniejszonej formie, fragmentów muralu. Jest on dla nas ważny, gdyż powstał z okazji Szczytu Klimatycznego, odbywającego się w Katowciach w 2018 roku, którego tematyka wpisywała się w nasze cele środowiskowe.

Agnieszka Węgrzyn-Chwiłkowska

Dodam tylko, że w każdym z pokoi mamy również grafiki Mony Tusz, podkreślające zmiany zachodzące na Śląsku.

MG: Potwierdzam, piękny koncept. W hotelu można zauważyć wiele nawiązań do Katowic, Górnego Śląska. Pewnie jako katowiczanka jest Pani dumna z tego miejsca?

AWC: Oczywiście! Rozmawia Pan ze ślązaczką z krwi i kości (uśmiech). W DNA marki Mercure jest podkreślanie wartości regionu, w którym hotel się znajduje. We wnętrzach znajdziemy na każdym kroku inspiracje – od elementów desingu (stół na bazie wózka górniczego, lampy górnicze, czy Spodek przy hotelowej recepcji) do barw – naturalnych, ale również inspirowanych regionem (np. nawiązanie do cegły z familoków z Nikiszowca). Śląsk znajdziemy również na talerzu, zarówno podczas śniadania serwujemy produkty regionalne, jak i nie zabraknie u nas tradycyjnej rolady, czy żurku w menu restauracji Winestone.

MG: A czyj to pomysł z kaszanką na śniadanie? (uśmiech)

AWC: Za wszystkie pyszności oczywiście odpowiada nasz Szef – Dariusz Paździera. Ale za tą „kaszankę” powinnam się obrazić, bo w śląskiej rodzinie to oczywiście „krupniok” (uśmiech).

MG: Proszę się nie obrażać, drugi wywiad pójdzie do tworzonego śląskiego wydania Zacnego Nocowania (uśmiech). Kiedyś Katowice nie jawiły się jako miasto ładne i przyjazne. Sam pamiętam czasy studenckie – brudny dworzec, hałas, smród Rawy w okolicy Bankowej. Dzisiaj miasto zmieniło się nie do poznania. Piękna transformacja. Co Pani poleca poza murami Mercure Katowice Centrum?

AWC: Na wstępie oczywiście polecam zapoznać się z naszą Beboczką Rajzą, która jest jedną z (już!) 50 figurek znajdujących się na Szlaku Beboków. To świetna inicjatywa, dzięki której wiele osób w nieoczywisty sposób zwiedza miasto i poznaje różne zakamarki, niekoniecznie z przewodników. Z bardziej popularnych atrakcji polecam zdecydowanie spacer do Strefy Kultury – odwiedziny w nowoczesnym Muzeum Śląskim, piknik na zielonym dachu Międzynarodowego Centrum Konferencyjnego, a dzień zwieńczony koncertem w NOSPR. Latem, wiele dzieje się również na terenie Doliny Trzech Stawów. Odwiedzając Katowice warto spojrzeć trochę szerzej na całą aglomerację i atrakcje oferowane przez pozostałe miasta – Park Śląski na pograniczu Katowic i Chorzowa, Szlak Zabytków Techniki, czy Muzeum Browaru w Tychach.

MG: Tak, cały Górny Śląsk jest piękny i oferuje ogrom atrakcji turystycznych i rekreacyjnych. Muszę wspomnieć chociażby o fenomenalnym wydarzeniu: Industriada – Szlak Zabytków Techniki Województwa. Wróćmy do serwowanych dań. Macie świetnych kucharzy. Spróbowaliśmy wielu potraw, zajadaliśmy się sytymi śniadaniami. Wyraźnie odbiegacie od typowych kuchni w restauracjach. Jak to możliwe?

AWC: To wszystko oczywiście zasługa Szefa i jego fantastycznego zespołu oraz dobrych produktów – to chyba najbardziej sprawdzony przepis na smaczną kuchnię.  Zależy nam na tworzeniu miejsca, w którym ludzie nie przychodzą tylko zjeść, ale chcą w nim spędzać czas, dlatego poza kuchnią, równie ważną rolę odgrywa obsługa restauracji – zespół, który można powiedzieć jest gospodarzem dla naszych gości. Karta menu tworzona jest wspólnie przez Szefa i Kierownika Restauracji – Arkadiusza Konfederaka – który dobiera odpowiednie propozycje win do każdej z pozycji, a następnie szkoli swój zespół z odpowiedniego serwisu. Cała koncepcja jest spójna i myślę, że zarówno świetna kuchnia jak i atmosfera miejsca sprawiają, że goście wracają.

MG: Macie też świetny bar, który stanowi znakomitą bazę po koncertową np. w Spodku. Gdy w sklepach jest już prohibicja, nie każdy chce iść na Mariacką, to u Was jest miło, sympatycznie i smacznie. Takie przedłużenie koncertowej adrenaliny? 

AWC: Myślę, że w naszym Under The Green Wall barze każdy znajdzie coś dla siebie, czy to po imprezie, czy dobrego drinka przed imprezą. Bar jest otwarty od rana, kiedy to pełni rolę kawiarni, w której można spędzić miłe przedpołudnie przy kawie i słodkim co nieco lub na śniadaniu, a wieczorem przemienia się w coctail bar z szerokim wyborem różnorakich trunków i przekąsek.

MG: Na ostatnim piętrze znajduje się darmowa strefa fitness. Przyznać trzeba, że bardzo dobre rozwiązanie po skorzystaniu z obfitych dań w WineStone.

AWC: Tak, strefa fitness dostępna jest dla gości hotelowych, którzy z widokiem na całe miasto mogą zadbać o formę, a następnie zrelaksować się w salonie masażu.

MG: Niech nam Pani zdradzi tajemnicę – jak dobraliście tak fantastyczną kadrę? Zespół niezwykle pomocny i uśmiechnięty. Można z nimi konie kraść (śmiech)

AWC: To prawda, nasz zespół to serce hotelu. Nasi Kierownicy stale pracują ze swoimi działami i ich rozwijają. Ja osobiście, głównie wierzę w partnerskie stosunki między pracownikami, opierające się na szczerości i szacunku – to staramy się zaszczepić w całym zespole.

Agnieszka Węgrzyn-Chwiłkowska

Hotelarze to po prostu fantastyczna grupa ludzi – którzy bez kontaktu z drugim człowiekiem są nieszczęśliwi, dlatego myślę, że to nasze „hospitality” mamy genach.

MG: Jakie macie plany na przyszłość? Może wyzwania?

AWC: Projektów w planie mamy całe mnóstwo. Na pewno nie spoczywamy na laurach i nadal będziemy wchodzić na kolejne poziomy zrównoważonego hotelarstwa – to cel długoterminowy. W krótszej perspektywie pracujemy nad nowymi ofertami gastronomicznymi, chcemy rozszerzyć nasze propozycje śniadaniowe i wprowadzić cykliczne spotkania tematyczne w Winestone. Mamy nadzieję również stale poszerzać współpracę na lokalnym rynku, aby być kluczowym partnerem najważniejszych wydarzeń w mieście,

MG: Dziękuję za miłą rozmowę. Ostatnie słowo należy do Pani.

AWC: Również dziękuję, a słowo na koniec – po prostu zapraszam do spotkania w Mercure Katowice Centrum!

Mercure Katowice Centrum

Młyńska 6

40-098 Katowice

Tel. 32 797 88 00

HB580@accor.com

www.all.accor.com/hotel/B580/index.pl.shtml

Więcej informacji o hotelu Mercure Katowice Centrum na naszej stronie pod tym linkiem