Mercure Katowice Centrum – ekologia w centrum miasta

Ekologia w centrum miasta

Mercure Katowice Centrum to nowoczesny i ekologiczny hotel w ścisłym centrum miasta. Niewątpliwym atutem hotelu jest jego usytuowanie, gdyż znajduje się, dosłownie, rzut beretem od zrewitalizowanego dworca PKP oraz najważniejszych atrakcji Katowic. Nie sposób go nie zauważyć, bo ma imponującą zieloną fasadę z bujną roślinnością.

Zielona ściana ma 18 metrów wysokości i 10,05 metrów szerokości. Do nasadzenia użyto ponad 11 tysięcy roślin, co daje imponujący wynik 49 roślin na każdy metr kwadratowy. Do ich podlewania wykorzystywany jest system automatycznego nawadniania wraz z czujnikami temperatury i wilgotności gleby. Został on indywidualnie zaprojektowany i dobrany do wielkości ścian. Wykorzystuje wodę deszczową.

Rośliny filtrują i wychwytują zanieczyszczenia. Są też miejscem gniazdowania ptaków oraz źródłem pozyskiwania pyłków kwiatowych dla pszczół. Dają też pożywienie i schronienie owadom.

268 pokoi rozmieszczonych na 8 piętrach wyposażono w meble wykonane z materiałów pochodzących z recyklingu (front baru w lobby uzyskano na bazie zużytych szklanych butelek). Wykorzystanie elementów pofabrycznych, to także podkreślenie dawnego przemysłowego charakteru miasta.

Z dworca PKP do hotelowego łóżka

Wysiadając z katowickiego dworca od strony Placu Szewczyka wchodzicie niemal wprost na Mercure Katowice Centrum. Hotel znakomicie wkomponował się w odnowioną tkankę miejską, tworząc spójny koncept architektoniczny. Z jednej strony potężna, przeszklona bryła dworca z zachowanymi kielichami – symbolem brutalizmu. Z drugiej zaś nieco futurystyczny kształt Galerii Katowice oraz kamienice w stylu eklektycznym i secesyjnym.

Przyznać musimy, że nie nocowaliśmy jeszcze w hotelu, który jest tak blisko stacji kolejowej. Dla nas to niewątpliwy atut, bo nie musimy martwić się, o dalszą podróż komunikacją miejską lub TAXI. Wysiadamy z pociągu, przemierzamy czyściutkie perony i korytarze dworca, a po chwili meldujemy się w hotelowym pokoju. No i ten widok! My mieliśmy jak na dłoni wjeżdżające i wyjeżdżające pociągi, a w tle panoramę Katowic. Uspakajamy – w hotelu jest cichutko, nie docierają z zewnątrz jakiekolwiek dźwięki, które mogłyby zakłócić wasz spokój.

Naprawdę, to wyjątkowe doświadczenie, gdy siadasz w fotelu naprzeciwko dużego okna, nogi wyciągasz bezwładnie, na okrągłym stoliku stawiasz bąbelki z hotelowej restauracji, na kolanach trzymasz aparat ze zmienną ogniskową i czekasz na najlepsze ujęcia. Żyć nie umierać.

Podziemny parking

Mercure Katowice Centrum oferuje podziemny parking dla osób, które wybierają własny środek transportu. Parking znajduje się na poziomie – 1 hotelu, łączy się z poszczególnymi piętrami dużą windą. Dodatkowym atutem są stacje ładowania elektryków.

Serdeczny i uśmiechnięty personel

Zwracamy szczególną uwagę na to, jak zachowuje się hotelowy personel, czy jest serdeczny, uprzejmy i uśmiechnięty. Ale to nie wszystko. Lubimy zagadywać, rozmawiać o rzeczach nieoczywistych, związanych z miastem, wydarzeniami kulturalnymi i sportowymi. Tym, czym żyje miasto. Niewyuczone formułki, a faktyczna wiedza i umiejętność komunikowania się.

Ocena dla pracowników Mercure Katowice Centrum będzie najwyższa, bo dawno się tak nie uśmialiśmy (każdy, kto nas poznał ten wie, że mamy specyficzne poczucie humoru), a jednocześnie dowiedzieliśmy się tak dużo o samym hotelu, jego budowie, podwalinach, graffiti, ekologii, centrum Katowic, poszczególnych dzielnicach czy nawet sąsiednich miastach (pozdrawiamy Mikołów!).

Szczególnie pozdrawiamy panią Natalię, która cudownie parafrazowała. Ukłony kierujemy też dla Nikoli, Justyny, Kasi, Magdy oraz Kingi. Zadbałyście o nasze dobre samopoczucie, o to abyśmy się nie zgubili wewnątrz i na zewnątrz hotelu. Każda z was sprawiła, że dzień był pozytywny, chociaż aura nie zawsze rozpieszczała.

Super, że potraficie rozmawiać w języku angielskim, bo przez hotel przewija się niemal cały świat.

Wygodne pokoje i duże okna

Wchodzisz do hotelowego pokoju, a tam na lustrze napis: „Życzymy zacnego pobytu”. Natychmiastowo masz banan na buzi, chociaż on i tak na nim widnieje po wcześniejszym kontakcie z recepcją. Łóżka bardzo duże i mega wygodne. Biurko do pracy z komputerem. Kanapa, fotele, lampa nocna. W szafie sejf i lodówka, gdybyśmy chcieli posiedzieć nieco dłużej w nocy. Telewizja spersonalizowana, fajnie wkomponowany telewizor w drewnianą ścianę. Zawartość szklanego ekranu to wiele kanałów informacyjnych oraz muzycznych. Miło się zrobiło po odkryciu zestawu od HBO. Idealny zestaw na niepogodę.

Łazienka z drzwiami przesuwnymi. Sporo miejsca na codzienną toaletę, prysznic duży. Śmiało zmieścicie się sami lub w duecie. Nie wiedzieć, czemu, ale nuciliśmy sobie tam znany przebój z lat 90-tych „Mydełko Fa”. Klimatyzacja działa, jeszcze na gwarancji, pachnie świeżością i ekskluzywnością. Wszystko sterowane elektronicznie.

O oknie już wspomnieliśmy – duża tafla szkła, zdaje się pięciokomorowa, co chroni was przed warunkami atmosferycznymi i akustycznymi. Fajne, grube zasłony, gdybyście potrzebowali więcej intymności.

Wszystko na wyciągnięcie ręki

Usytuowanie Mercure Katowice Centrum sprawia, że możecie zapomnieć o komunikacji miejskiej lub Taxi. No chyba, że planujecie wycieczkę na Nikiszowiec lub sąsiedni Giszowiec. Ale i tutaj mamy dobre wiadomości, bo pod dworcem kolejowym usytuowane są przystanki autobusowe. I tak przykładowo, co pół godziny na Nikoszowiec jedzie autobus linii nr 900.  

Jeżeli chcecie nieco kultury, to w pobliżu znajduje się Teatr Adama Mickiewicza (polecamy monodram „Byk” Talarczyka), Kino Rialto z Dyskusyjnym Klubem Filmowym, Muzeum Górnośląskie, NOSPR czy Spodek.

Dla osób lubiących potupać nóżką, centrum Katowic oferuje niezliczoną liczbę klubów i dyskotek. Oczywiście na pierwszy plan wysuwa się ulica Mariacka – określana mianem najbardziej imprezowego miejsca w Katowicach.

Przepyszna kranówka

Cieszymy się, gdy hotel oferuje kranówkę, ograniczając tym samym produkcję śmieci. Nie trzeba się martwić, że braknie nam wody w pokoju. Szczególnie, jeżeli kolacja była pikantna, a procenty wchodziły wyjątkowo dobrze.

Walory smakowe wody podawanej w Mercure Katowice Centrum biją na łeb na szyję większość znanych marek podawanych głównie w plastikowych opakowaniach. Woda jest codziennie badana przez akredytowane laboratorium katowickich wodociągów. Dodatkowo, nad zdrowiem gości czuwa Sanepid, który również systematycznie sprawdza właściwości biochemiczne kranówki.

Trening z widokiem na Spodek

Na ostatnim piętrze Mercure Katowice Centrum znajduje się bezpłatne centrum fitness. Znajdziecie tam wszystko, co powinna mieć każda szanująca się spalarnia kalorii. Można również skorzystać z masażu, ale trzeba się wcześniej umówić. Polecamy zabrać ze sobą nie tylko strój sportowy, ale także aparat fotograficzny, bo widoki są zacne.

Nowy wymiar hotelowych restauracji

Restauracja WineStone oferuje przepyszne dania niezależnie od pory dnia. Śniadania są bardzo obfite. Do wyboru mamy świeże owoce i warzywa, różnego rodzaju wędliny i ryby, chrupiące pieczywo, plastry miodu, a nawet tradycyjny śląski krupniok. To się chwali, to się docenia.

Obiady i kolacje to inna para kaloszy. Restauracja WineStone jak sama nazwa wskazuje, oparta jest o wiedzę i doświadczenie sommelierów. Bogaty wybór win, dania podawane na „les planches” – kamiennych deskach (stone) rodem z najmodniejszych francuskich restauracji. Palce oblizywaliśmy przy tatarze wołowym oraz krewetkach w białym winie. Chcieliśmy jeszcze spróbować antrykotu dojrzewającego, burgera i makaronu papardelle, ale brakło miejsca w żołądku. Za to możemy pochwalić jeszcze za żurek i roladę. Nadmienić przy tym musimy, że ceny w WineStone są bardziej atrakcyjne od tych w pobliżu rynku w Katowicach czy chociażby na wspomnianym już Nikiszowcu.

Zwróciliśmy również uwagę na świetną muzykę w tle. To nie zapętlone dźwięki z darmowych streamingów, a prawdziwy, soczysty jazz.

Coś mocniejszego po 22:00

W Katowicach nie kupicie alkoholu po 22:00. Prohibicja nie obowiązuje jednak restauracji i barów. Nie dziwi nas zatem widok biegających podróżnych w pobliżu dworca kolejowego – jedni pośpiesznie gnali do sklepu z zielonym płazem w logo, inni zaś spokojnym krokiem zmierzali do hotelowego baru Mercure Katowice Centrum. Znajdziecie tam spory wybór drinków, wódek, whisky oraz piw. Szczególnie polecamy lane marcowe. I nie trzeba być zameldowanym w hotelu, aby skorzystać z tych wszystkich dobrodziejstw.

Rozwiązanie idealne dla osób przyjeżdżających do Katowic na koncerty. Wysiadasz z pociągu idziesz na piwo, potem zmierzasz do Spodka, wracasz rozemocjonowany do baru w Mercure Katowice Centrum, gdzie grzecznie czekasz na pociąg. Oczywiście, idealnym rozwiązaniem byłoby przenocować w hotelu, do czego gorąco zachęcamy.

Zapomnielibyśmy! W Mercure Katowice Centrum często można spotkać gwiazdy dużego formatu. Ostatnio mijaliśmy sporo znanych muzyków przy okazji „When A Man Loves a Woman” oraz rozdania Fryderyków. A teraz liczymy na powtórkę z „rozrywki”, bo już za kilka dni 45-lecie zespołu Dżem.

Mural w hotelu

Roślinny rysunek naścienny znajdujący się w lobby hotelu przy windach jest nawiązaniem do olbrzymiego muralu na ścianie siedziby Urzędu Miasta sąsiadującego z hotelem. Budynek Mercure Katowice Centrum zasłonił malowidło, co inwestor UBM Development AG postanowił „zrekompensować” i niejako przenieść obraz do wnętrza hotelu. Poprosił o to jego autorkę, streetartową artystkę Monę Tusz, która z zadania wywiązała się wzorowo. Dzięki temu hotel ma niesamowity klimat.

Beboki z Katowic

Przy wejściu do Mercure Katowice Centrum czeka na gości sympatyczny Bebok o imieniu Rajza, co po śląsku oznacza podróż. Rajza ma walizkę i wpisuje się w jeden z symboli Katowic i Górnego Śląska. Beboki można odnaleźć w różnych zakątkach centrum i poszczególnych dzielnic. Mają swoje imiona, które nawiązują do historii miejsca, pasji bądź zainteresowań. Aktualnie Bebokowa rodzina liczy ponad 40 postaci (stan na koniec marca 2024), a w niedalekiej odległości od hotelu są jeszcze: Florka, Bonclok oraz duet Frelka i Miglanc.

Beboki to postacie związane z legendami i folklorem śląskim. Były one tradycyjnie używane do straszenia dzieci i nakłaniania ich do grzeczności. W dawnych wierzeniach bebok miał odstraszać dzieci swoim wyglądem, ale jak się okazuje, dzisiejsze beboki w Katowicach są przede wszystkim urocze i pełne humoru.

Nasza ocena: 6/6 Zacnych

Mercure Katowice Centrum

Młyńska 6

40-098 Katowice

Tel. 32 797 88 00

HB580@accor.com

www.all.accor.com/hotel/B580/index.pl.shtml