Robert Pawłowski – Burmistrz Gminy Złotoryja

Mirosław Górka: Panie Burmistrzu, rozmowa z początkiem stycznia prowokuje do podsumowania 2021 roku. Jaki on był w kontekście turystycznym?

Robert Pawłowski: Pomijając zagrożenie pandemiczne, to pod względem turystycznym rok 2021 należy zaliczyć do bardzo udanych. Odwiedziła nas rekordowa liczba turystów z różnych zakątków Polski i z zagranicy. Jak dla nas ok. 32 tys. z grubsza zweryfikowanych turystów, to dużo. Do tego należy doliczyć tych wszystkich, którzy przyjechali do naszego miasta np. w związku cyklem wyścigów kolarskich Bike Maraton i Szosowy Klasyk Wstęga Kaczawy, na Międzynarodowe Mistrzostwa Polski w Płukaniu Złota, jak również na wszelkiego rodzaju eventy – choćby Ogólnopolską Konferencję Diabetyków.

W ostatnich latach jest moda na zwiedzanie Dolnego Śląska i nic dziwnego, to przecież najciekawszy i najpiękniejszy zakątek Polski. Na pewno sprzyja nam znakomite skomunikowanie z resztą Polski, można nawet powiedzieć, że teraz jesteśmy znacznie bliżej Szczecina, Poznania, Warszawy, czy nawet Białegostoku.

Fakty są takie, że Złotoryja to najstarsze miasto w Polsce. Złotoryja to stolica polskiego złota. Złotoryja to stolica starego zagłębia miedziowego. Złotoryja to wreszcie stolica Krainy Wygasłych Wulkanów.

Robert Pawłowski – Burmistrz Złotoryi

MG: Postanowienie noworoczne?

RB: Złotoryja to przede wszystkim miasto przemysłowe o historycznych tradycjach górniczych, ale również w przemyśle lekkim, więc naszym naturalnym priorytetem jest rozwój gospodarczy, który odwróci niekorzystne trendy demograficzne. Dlatego pozyskujemy nowych inwestorów, rozwijamy budownictwo mieszkaniowe i poprawiamy jakość życia naszych mieszkańców.

Nie zapominamy jednak o walorach turystycznych, których nam wszak nie brakuje. Pamiętamy równocześnie o tym, że infrastruktura, którą tworzymy na terenie miasta przede wszystkim ma służyć naszym mieszkańcom. Nie chcemy powielić błędu niektórych miast turystycznych, w których rdzennym mieszkańcom żyje się coraz gorzej i po prostu stamtąd uciekają.

W latach 2020-21 oddaliśmy do użytku ponad 9 km dróg i ścieżek rowerowych oraz pieszo-rowerowych. Kolejne kilometry są zaprojektowane lub w trakcie prac projektowych. Pracujemy nad włączeniem naszego miasta do sieci Cyklostrady Dolnośląskiej. Dlatego w zeszłym roku podpisaliśmy porozumienie z trzema innymi gminami powiatu złotoryjskiego, na mocy którego Złotoryja, jako lider zajmie się projektowaniem drogi rowerowej od naszego miasta do miejsca, gdzie nasz powiat graniczy z powiatem bolesławieckim. Wszyscy solidarnie partycypujemy finansowo w tym przedsięwzięciu, również miasto Złotoryja, choć na jej terenie w ramach tego projektu nie powstanie ani jeden kilometr tej trasy.

W tym roku planujemy również rozpocząć prace projektowe dotyczące połączenia drogą rowerową naszego miasta z Leszczyną i skansenem górniczo-hutniczym, który się tam znajduje. To z kolei będzie wspólne przedsięwzięcie miasta Złotoryja i Gminy Wiejskiej Złotoryja.

Kolejnym wyzwaniem, realizowanym z siostrzaną gminą wiejską jest rekultywacja obszaru kopalni bazaltu Wilcza Góra. Samą rekultywację prowadzi firma dotychczas wydobywająca tam kamień, a zakład leży w 95% na terenie gminy Wiejskiej Złotoryja. Mamy jednak świadomość, że Wilcza Góra jest nieodłącznym elementem naszej wspólnej przestrzeni i musimy o nią zadbać, doprowadzając do udostępnienia tej jakże niezwykłej ciekawostki geologicznej. Należy tu wspomnieć, że wraz z innymi gminami powiatu złotoryjskiego, jaworskiego, legnickiego i karkonoskiego aspirujemy do wpisania Krainy Wygasłych Wulkanów na listę Światowej Sieci Geoparków UNESCO. Mamy zamiar doprowadzić ten proces w 2022 r. do szczęśliwego końca.

Te przykłady pokazują, że nasze miasto mocno angażuje się w działania wykraczające poza granic administracyjne, ponieważ jesteśmy świadomi, że cały obszar Pogórza Kaczawskiego jest tak ciekawy, ma tak wielki potencjał, że tylko wspólnym działaniem możemy osiągnąć interesujący nas wszystkich efekt, a przy tym nie doprowadzimy do zadeptania jednej tylko atrakcji turystycznej.

W sierpniu tego roku odbędą się w Złotoryi Mistrzostwa Świata w Płukaniu Złota.

Na 2022 r. mamy zaplanowane inwestycje na poziomie 30 mln zł. Duża ich część wpłynie bezpośrednio na podniesienie atrakcyjności turystycznej naszego miasta.

Piękna zabudowa Złotoryi

MG: Ferie za pasem. Zauważa Pan zwiększony ruch na drogach i ulicach?

RP: Jeszcze w tej chwili nie widać zwiększonego ruchu turystycznego związanego z feriami. W tym roku mamy 4 terminy ferii zimowych, więc ruch turystyczny rozłoży się na pewno w czasie. Mam nadzieję, że część z tych tysięcy turystów, którzy będą przejeżdżać przez nasze miasto w drodze na ferie w górach, zatrzyma się na chwilę u nas, bo naprawdę warto.

MG: Miasto od zawsze słynęło z wydobycia złota. W najlepszym okresie było to 50 kg tego kruszcu w skali roku.  A dzisiaj?

RP: Historia miasta związana jest z wydobywaniem złota. Dziś złoto w Złotoryi nie jest gałęzią przemysłową. Jest jednak istotnym elementem promocji miasta, przyciągającym turystów. Mamy atrakcje turystyczne związane ze złotem: Muzeum Złota, Kopalnie Złota „Aurelia”. Złoto obecne jest w nazwach wydarzeń organizowanych przez miasto, zawodów sportowych i kulturalnych m.in Złota Dycha” – zawody biegowe, „Złota Wstęga Kaczawy” – zawody kolarskie , „Złote Dyktando”, Festiwal Filmowy „Złoty samorodek”, czy wreszcie Międzynarodowe Mistrzostwa Polski w Płukaniu Złota. Natomiast rekreacyjnie w Kaczawie oraz rzekach i strumieniach wokół Złotoryi wielu entuzjastów znajduje złote okruchy. Należy to jednak mierzyć na gramy, a nie kilogramy tego kruszcu.

Natomiast nie powinniśmy zapominać o innej atrakcji, która co roku przyciąga tysiące turystów zwłaszcza w wieku szkolnym – to jest fabryka ozdób choinkowych – Vitbis. Bombki choinkowe ze Złotoryi ozdabiają od lat Pałac Prezydencki, ale znają je również w Waszyngtonie, Amsterdamie, Berlinie, czy Paryżu.

Bombki choinkowe ze Złotoryi ozdabiają od lat Pałac Prezydencki, ale znają je również w Waszyngtonie, Amsterdamie, Berlinie, czy Paryżu.

Robert Pawłowski – Burmistrz Złotoryi

MG: Płuczki, cóż to takiego?

RP: Płuczki – to nieformalna nazwa wydarzenia związanego z zawodami w płukaniu złota, używana przez mieszkańców. Co roku od 1994 organizowane są  m.in. mistrzostwa Polski. Już dwukrotnie byliśmy gospodarzami Mistrzostw Świata w Płukaniu Złota. 14-20 sierpnia 2022 r. ponownie w Złotoryi odbędą się Mistrzostwa Świata w Płukaniu Złota. To wielkie wydarzenie dla miłośników płukania złota, mieszkańców miasta i turystów, które jest również znakomitą promocją miasta. W tym jednak roku przygotujemy unikalną infrastrukturę pod zawody, wybudujemy płucznie złota, przebudujemy też okolice zalewu. Mistrzostwa były dla nas bodźcem do poszerzenia unikalnej infrastruktury, z której – mam głęboki przekonanie – po zawodach będą korzystać turyści.

MG: Wspomniane Mistrzostwa Polski w Płukaniu Złota przyciągają tłumy ludzi. Liczba miejsc noclegowych jest wystarczająca?

RP: Od lat obserwujemy zwiększający się ruch turystyczny w okolicach Złotoryi, a co za tym idzie, powstaje nowa baza noclegowa, gastronomiczna, przede wszystkim agroturystyka, kwatery prywatne, nowe restauracje i bary. W tym roku w związku ze wzmożonym ruchem turystycznym w sezonie brakowało miejsc noclegowych. Jednak w czasie zawodów w płukaniu złota przy terenie mistrzostw powstaje pole namiotowe, z którego chętnie korzystają zawodnicy. Z doświadczenia wiemy, że w tym czasie przyjeżdżający wykorzystują również miejsca noclegowe w dalszych okolicach. Niedaleko mamy Pałac Krotoszyce, dużą bazą noclegową dysponuje również Legnica, czy Bolesławiec. Część miejsc noclegowych na czas mistrzostw świata jest już zarezerwowana.

14-20 sierpnia 2022 r. ponownie w Złotoryi odbędą się Mistrzostwa Świata w Płukaniu Złota.

MG: Dostrzega Pan może „zjadanie” przez sąsiadujące, większe miasta, turystów chcących przenocować? Takie zjawisko zauważyliśmy na linii Wieliczka – Kraków.

RP: Nie dostrzegam „zjadania ruchu turystycznego” przez większe ośrodki miejskie. Otwierają się nowe ciekawe trendy w turystyce, które pozwalają na rozwój turystyczny małym ośrodkom. Mieszkańcy dużych aglomeracji szukają w takim mieście, jak Złotoryja – spokoju, wytchnienia, pragną odreagować od nadmiaru codziennych doznań. Tu można odpocząć od nudnych, sztucznie kreowanych atrakcji. Wypoczynek w Złotoryi i okolicy gwarantuje kontakt z piękną i nieskażoną naturą, pozwala odnaleźć harmonię i spokój, daje możliwość wyciszenia i prawdziwego relaksu. Moda jest na slow tourism, slow travel. Złotoryja idealnie wpasowuje się w ten nurt. W miejscowościach nie tak popularnych i modnych można wypoczywać bezpieczniej i z większym komfortem, co jest w czasach pandemii niezmiernie ważne. Świadomi turyści  chętniej poszukują takich miejsc na wypoczynek, odkrywając uroki niewielkich miasteczek. Złotoryja nie jest typowym miastem turystycznym, dlatego zapewnia większy komfort wypoczynku.

MG: Jak to być dzieckiem urodzonym w Złotoryi, słuchać historii o złocie w domu i szkole? Wyobrażam sobie, że każdy obywatel miasta, ten mniejszy i większy miał, w swoim życiu epizod w szukaniu złota.

RP: Wprawdzie do Złotoryi przybyłem jako paromiesięczny bobas,  to faktycznie złoto wkuło się gdzieś w podświadomość, ale stało się zarazem czymś zwyczajnym. Wprawdzie miałem w swoim życiu okres w latach szkolnych, gdy chciałem zostać złotnikiem, ale myślę, że nie wynikało to z samego faktu zamieszkiwania w Złotoryi. Idea Złotego miasta tak naprawdę odżyła dopiero w latach dziewięćdziesiątych ubiegłego wieku za sprawą takich ludzi jak Jan Kusek, czy Józef Zatwardnicki oraz rzeszy niespokojnych duchów skupionych wokół Polskiego Bractwa Kopaczy Złota.

Złotoryja to urokliwe miasteczko leżące w samym sercu Gór i Pogórza Kaczawskiego, zwanego Krainą Wygasłych Wulkanów. Ten obszar jest bardzo ciekawy pod względem geologicznym i kulturowym. Dzięki jego unikalnym walorom utworzono Geopark Kraina Wygasłych Wulkanów.

Robert Pawłowski – Burmistrz Złotoryi

Z tematem złota i geologii jesteśmy oswajani od najmłodszych lat. Nikogo nie dziwi widok płukacza nad rzeką. Jednak ważniejszą od złota jest fascynująca i bogatą historia miasta, z której jesteśmy dumni. Już dzieci w przedszkolu uczą się, że Złotoryja jest najstarszym miastem w Polsce pod względem prawnym. Prawa miejskie wzorowane na prawie magdeburskim otrzymała już w roku 1211. Ale to także bogate tradycje związane na przykład z uczelnią Trotzendorfa.

MG: W Złotoryi znajduje się piękna kopalnią. To wyjątkowe miejsce w skali całego kraju.

RP: Złotoryi do zwiedzania udostępniono od 1975 r. podziemną trasę turystyczną – nazwaną Kopalnią Złota „Aurelia”. Zwiedzać można niezwykle interesującą i malowniczą 100 metrową sztolnię, która kryje jeszcze wiele tajemnic.

MG: Zapytać muszę o finansowanie zabytkowej kopalni, gdyż różnie to wygląda w Polsce. Jedni mają to szczęście, że finansuje ich skarb państwa, inni mogą liczyć na środki z miejskiej kasy, a jeszcze inni powołali fundacje i stowarzyszenia. A jak jest w Złotoryi?

RP: Kopalnia Złota „Aurelia” administrowana jest przez Złotoryjski Ośrodek Kultury i Rekreacji finansowany z budżetu miasta. Opłata za bilety tylko w niewielkiej części pokrywa koszty funkcjonowania tego obiektu.

Kopalnia Złota „Aurelia” to jedna z największych atrakcji Złotoryi.

MG: Inne atrakcje w Złotoryi? Miejsca mniej znane, ale warte zobaczenia? Nas zachwycił rezerwat „Wilcza Góra”.

RP: Złotoryja to jedno z piękniejszych i bardziej zadbanych miast na Dolnym Śląsku. Jest malowniczo położona wśród zielonych wzgórz, stanowiących pozostałości wygasłych wulkanów. Przez ponad osiem wieków istnienia miasta powstało wiele interesujących budowli, które przetrwały do naszych czasów. Zachwyca stare miasto z pięknymi i kolorowymi kamienicami, nietypowy wydłużony Rynek, na którym w miejscu dawnych studni miejskich powstały ciekawe fontanny: fontanna Górników upamiętniająca udział złotoryjskich kopaczy złota w bitwie pod Legnicą w 1241 r. oraz znacznie starsza, niezwykła fontanna Delfina, ufundowana przez burmistrza Złotoryi Johanna Feige w 1604 r. Urokliwe i zadbane zabytki dopełniają malownicze zaułki miasta oraz dobrze zachowany średniowieczny układ architektoniczny. Dzięki polityce miasta polegającej na wspieraniu funduszy remontowych wspólnot mieszkaniowych, większość budynków na terenie starego miasta jest odremontowanych. Warto przespacerować się wokół obszernych fragmentów murów obronnych, zwiedzić XV-wieczną Basztę Kowalską, będącą również punktem widokowym. Prawdziwą perłą wśród złotoryjskich zabytków jest XIII-wieczny kościół Narodzenia Najświętszej Maryi Panny, w którym można podziwiać m.in. niezwykłą ambonę, wspaniały ołtarz główny oraz wyjątkową studnię wewnątrz świątyni.

Do zwiedzania przystosowana została również 67-metrowa wieża kościelna, w której znajduje się m.in. loch joannitów oraz replika pulpitu z biblioteki łańcuchowej. To również doskonały punkt widokowy, z którego rozpościera się wspaniała panorama okolic Złotoryi. Reliktem surowości średniowiecznego prawa są fundamenty największej szubienicy na Dolnym Śląsku.

Zainteresowani bogactwem geologicznym powinni odwiedzić Muzeum Złota, gdzie można obejrzeć m.in. wspaniałą wystawę agatów oraz ekspozycję poświęconą wydobyciu i historii złota. Okolice Złotoryi obfitują w ciekawe i niezwykłe walory geologiczne: pomniki przyrody, rezerwaty w tym m.in. rezerwat „Wilcza Góra”, gdzie można zobaczyć wnętrze komina wulkanicznego.

Niezwykłe położenie miasta pośród wygasłych wulkanów, nieskażona przyroda zachęcają do aktywności fizycznej. Pagórkowate tereny są idealne do uprawiania turystyki pieszej, rowerowej czy biegania. Można skorzystać z bogatej sieci szlaków turystycznych, tras rowerowych i ścieżek.

Robert Pawłowski – Burmistrz Złotoryi

Czynny wypoczynek w takim miejscu wpływa na zmniejszenie poziomu stresu i frustracji. Wielu mieszkańców żyje aktywnie w równowadze i harmonii, zgodnie z własnym rytmem. Warto wspomnieć, że w 15 tys. mieście mamy ponad setkę maratończyków, to tu jest kolebka polskiego nordic-walking, a na drogach można spotkać o każdej porze roku wielu rowerzystów i kolarzy.

Warto wspomnieć, że w Złotoryi aktywnie działa ponad 20 klubów sportowych, mamy doskonale rozbudowaną infrastrukturę sportową: trzy hale sportowe, dwie strzelnice otwarte i jedną pod dachem, korty tenisowe, jedną z najlepszych na Dolnym Śląsku murawę do gry w piłkę nożną (w tej chwili projektujemy dodatkową murawę ze sztuczną nawierzchnią). W okolicy Złotoryi mamy do dyspozycji rozbudowaną sieć single tracków.

Turystyka aktywna popularna jest również wśród przyjeżdżających turystów.  Okolice Złotoryi słyną z gościnności, tu każdy turysta jest mile widziany. Nie jest na pewno uciążliwym natrętem.

MG: Musimy pochwalić – Centrum Informacji Turystycznej w Złotoryi, to istny skarb.

RP: Też tak myślę. To zasługa pań tam pracujących, które są pasjonatkami naszego miasta. Cały czas się zastanawiam, jak o ten skarb lepiej zadbać i jeszcze bardziej wyeksponować.

MG: Dotychczas rozmawialiśmy o atrakcjach turystycznych, a przecież Złotoryja to także idealne miejsce na aktywny wypoczynek. Miłośnicy pieszych wędrówek, czy też jednośladów będą zachwyceni infrastrukturą. A jak komuś mało, to może spróbować sił w Wyścigu Kolarskim „O Złotą Wstęgę Kaczawy”. Mam rację?

RP: Promocji aktywnej turystyki służą właśnie takie imprezy rowerowe jak Bike Maraton i Szosowy Klasyk Wstęga Kaczawy organizowane wspólnie z siostrzaną gminą, biegowe – Złota Dycha i Memoriał im. Pietroszka, nordic walking – Wulkany 24, płukanie złota i wiele innych o mniejszym wymiarze. To sprawia, że Złotoryja żyje w świadomości wielu ludzie prowadzących aktywny tryb życia.

Złotoryja wieczorem zachwyca.

MG: Jeżeli ktoś jeszcze nie jest zdecydowany na przyjazd do Złotoryi, to jakby Pan Burmistrz go zachęcił?

RP: Fakty są takie, że Złotoryja to najstarsze miasto w Polsce i posiada na tę okoliczność stosowne dokumenty. Złotoryja to stolica polskiego złota. Złotoryja to stolica starego zagłębia miedziowego. Złotoryja to wreszcie stolica Krainy Wygasłych Wulkanów. Czy można w swoich peregrynacjach ominąć tak niezwykłe miejsce?

MG: Oczywiście, że nie można. Brakuje Panu pisania do „Echa Złotoryi”?

RP: Może zaskoczę, ale zupełnie mi tego nie brakuje. Tym bardziej, że od przeszło roku redaktorem naczelnym Echa Złotoryi jest moja Żona, więc chcąc – nie chcąc, jestem nadal wciągany w prace redakcyjne.

MG: Nie zaskoczył mnie Pan. Znam taki układ sił z własnego doświadczenia. Dziękuję za możliwość porozmawiania o pięknej Złotoryi.

RP: To ja bardzo dziękuję, że zechcieliście Państwo poznać choć cząstkę naszego miasta i mam nadzieję, że na tej cząstce nie poprzestaniecie.

Robert Pawłowski – Burmistrz Złotoryi.

Urząd Miasta w Złotoryi

Plac Orląt Lwowskich 1

59-500 Złotoryja

https://www.złotoryja.pl/

um@zlotoryja.pl  

Centrum Informacji Turystycznej

ul. Basztowa 15

59-500 Złotoryja

Tel. 76 878 18 73

cit.zlotoryja@wp.pl