Caravana Juliana Glamping – wywiad

Mirosław Górka: Dzień dobry, zacznijmy od rozszyfrowania słowa glamping. Nie każdy się z nim spotkał, a chcemy jednak, aby czytelnik miał pełen obraz tego, co oferujecie i co jest teraz w modzie.

Julita Kublik: Dzień dobry. Słowo Glamping, to zaczerpnięte z języka angielskiego Glamorous i Camping, dające  połączenie “ekskluzywny kemping“ i dosłownie tak jest. W naszym przypadku to kemping nad jeziorem, pośrodku lasu, gdzie w romantycznie urządzonych namiotach znajduje się małżeńskie łóżko z wygodną, pachnącą pościelą, gdzie oglądając gwiazdy można wypić schłodzonego szampana w szklanych kieliszkach… to może banalne, ale dla wielu gości takie szczegóły mają ogromne znaczenie .

MG: Skoro National Geographic pisze, że glamping jest nowym trendem biwakowania, to coś musi być na rzeczy. Zauważacie duży ruch w biznesie?

JK: Tak, z pewnością ta nowa forma wypoczynku jest teraz bardzo modna i cieszy się bardzo dużym zainteresowaniem. Posiadamy wieloletnie doświadczenie w wynajmie wakacyjnym w Hiszpanii, ale przyznam, iż zainteresowanie glampingiem mocno nas zaskoczyło. W tym sezonie przyjęliśmy więcej turystów pod namiotami w Polsce niż w apartamentach na Teneryfie czy Costa del Sol. I nie zwaliłabym winy na covid. Ludzie szukają alternatywy dla noclegów w hotelach czy prywatnych mieszkaniach. Z drugiej strony nie każdy chce dźwigać ze sobą namiot z całym ekwipunkiem, chcąc spędzić weekend na łonie natury. Na glampingu ma wszystko gotowe.

MG: Kto najczęściej pyta o nocleg u Was? Jest jakaś grupa szczególnie zainteresowania tą formą wypoczynku?

JK: Gościmy głównie pary i to w każdym wieku. Na pewno ludzi z dobrą energią. Od czerwca przyjęliśmy ponad 130 rezerwacji. Większość stanowiły osoby dużo podróżujące, wyluzowane, cieszące się życiem, ciekawe nowego.  Nierzadko nasi goście byli już na innych glampingach. Trafiły do nas cudowne osoby, z wieloma się zaprzyjaźniliśmy i wielu już do nas wróciło. To najlepsza strona tej pracy.

MG: Ile osób jednocześnie może u Was przebywać?

JK: Namioty są bardzo duże, ich producent przewidział nocleg dla 6-8 osób, my jednak postawiliśmy na komfort i ograniczyliśmy ilość gości do 2 osób. W namiocie jest wtedy przestronnie, można swobodnie funkcjonować, a przecież o to tu chodzi…. o wygodę.

MG: Gdybyśmy chcieli zorganizować Noc Kupały lub szalony wieczór panieński, to nie będzie problemu?

JK: Oczywiście, zapraszamy!

MG: Takiej odpowiedzi oczekiwałem. Tak na marginesie, dlaczego babskie imprezy są najlepsze?

JK: Trzeba przyjechać, aby tego doświadczyć. Drogie Panie wiedzą, co dobre. Nie będę zdradzać szczegółów, bo to kwestia indywidualnego podejścia i na pewno prywatności. Szanujemy naszych gości i dbamy o ich komfort psychiczny.

MG: Rodziny z dziećmi też do Was zaglądają? Maluchy pytają o zasięg?

JK: Naszą ofertę kierujemy głównie dla par , w tym par chcących odpocząć od trudów rodzicielstwa dlatego oferujemy wypoczynek tylko dla dorosłych .

MG: Wiemy, że organizujecie spływy kajakowe rzeką Marózką, przez  jezioro Pawlik i jezioro Święte. Czy to jedyna trasa? A może działacie w myśl zasady – klient nasz pan?

JK: Nie jedyna, ale w naszej ocenie szczególnie zasługująca na uwagę, dlatego tę trasę polecamy. Trasa liczy ok 8 km, czas spływu to 2-3 godziny i do miejsca startu można dojść na piechotę, więc to spora wygoda. W sumie nie mieliśmy zapytań o inne trasy, a uczestnicy tej wycieczki wracają zauroczeni.

MG: Swaderki są w naszej ocenie wyjątkowe, bo z każdej strony otaczają je bory sosnowe, jeziora i rzeka. Tutaj nie można się nudzić, prawda?

JK: Zależy jakich atrakcji ktoś szuka. Na jeziorze Maróz i pobliskich jeziorach jest strefa ciszy, więc fani motorówek i innych motorowych sportów wodnych mogą się trochę nudzić. Z wodnych atrakcji, działających na silnik elektryczny, można opłynąć jezioro katamaranem, zrobić imprezę lub grilla na łodzi imprezowej “Lady Loca“ lub spędzić na niej romantyczny wieczór przy zachodzie słońca. Oczywiście wypożyczyć można  kajaki, rowerki wodne czy sup. Mamy piękne trasy rowerowe, przepiękny, wspomniany już spływ kajakowy Marózką, stadninę koni w Kurkach, która organizuje rajdy, zawody, można przejechać konno nad rzekę lub jezioro i wejść z koniem do wody. To raj dla wędkarzy i grzybiarzy. Wszystko w zgodzie z naturą.

MG: Twierdzicie, że diabeł tkwi w szczegółach. Przyznać musimy, że Wasz glamping jest jakby ekskluzywny do granic możliwości. Kto dba o design?

JK: Dziękuję. To efekt pracy zespołowej  Z miliona moich pomysłów, córka Sandra wybiera ten najlepszy, a Robert, mój partner go realizuje. Sama nie dałabym rady. Ale tak, to ja jestem tą, która nie śpi w nocy, bo wciąż kombinuje co jeszcze ulepszyć lub zmienić, ale uwielbiam to robić .

MG: A co sądzicie o akcji Lasów Państwowych, które przygotowały 430 strefy to legalnego nocowania w lesie? Akcja potrzebna? To faktycznie realna odpowiedź na realne potrzeby, czy zwykły marketing?

JK: Myślę, że chętnych do nocowania w lesie nie zabraknie, choć w mojej opinii  zwolennicy survivalu czy bushcraftu będą tą akcja bardziej zainteresowani niż szukający wygody glampingowicze. Akcja całkiem fajna, lecz jedyne co nas martwi to czy dzięki tej akcji w lasach nie  przybędzie jeszcze więcej śmieci. Prawie każdego dnia zbieramy puszki i butelki pozostawione przez spacerowiczów i grzybiarzy. Pozwolić  ludziom na biwakowanie nie zapewniwszy im toalet i śmietników? Dość brawurowo .

MG: Czy Caravana Juliana jest dostępna dla turystów przez cały rok, czy jednak pory roku mają znaczenie i dyktują ramy czasowe Waszej aktywności?

JK: Niestety,  polskie warunki klimatyczne nie rozpieszczają, więc zapraszamy gości od maja do września. Startujemy w  majówkę i na powitanie nowego sezonu każdy z gości otrzymuje butelkę prosecco.

MG: Chcielibyście coś jeszcze od siebie dodać? Może o czymś zapomnieliśmy lub umknęło naszej uwadze.

JK: Chcielibyśmy korzystając z okazji serdecznie podziękować i pozdrowić właściciela pola kempingowego Swaderki, Krzyśka, na terenie którego znajduje się Caravana Juliana Glamping, gdyż bez jego udziału nie było by nas tutaj. Podziękować i zaprosić na pyszne jedzenie do baru U Szwagra, który przez cały sezon rozpieszcza nas i naszych gości kulinarnie. Pozdrowić Zacne Nocowanie, osoby czytające wywiad, oczywiście naszych gości oraz zaprosić tych, którzy jeszcze na glampingu Caravana Juliana nie byli do wypoczynku w przyszłym sezonie.

MG: Życzmy Wam wszystkiego pięknego i do zobaczenia na szlaku.

JK: My również. Wszystkiego dobrego i do zobaczenia.

Nasza ocena: 6/6 Zacnych

Caravana Juliana Glamping Mazury

Swaderki, Olsztynek

Tel. +48 668 782 850

www.facebook.com/CaravanaJulianaGlamping